Mistrzostwa Polski 2019

„Level 1, może 2, ale trzeba uważać” 😉

Wyjechaliśmy w piątek popołudniem i już po ~18 godzinach zameldowaliśmy się w Levico Terme. Autobus z Polski jeszcze jechał ?. Wrzuciliśmy tobołki do domku (dzięki Janek) i mając oczy na zapałki pojechaliśmy na start, żeby chociaż zlota machnąć. Nie wyszło, wiało. Zza pleców.

Odespaliśmy, czas pocisnąć speeda. Wywózka na górę i czekamy na taska. Rozłożony, startujemy. I chwilę później level 3 na radiu, task zastopowany, a później też odwołany, burzowa chmura przy starcie. Lądowanie przy kempingu, po co nosić tobołki? Resztę dnia spędziliśmy w knajpie nad winem…

Z nadziejami startujemy do dnia drugiego. 58,1km, fajne latanie. Na dolocie do mety task zastopowany, ze względu na deszcz. Wracamy i skracamy linki speeda, by dało się cisnąć pełną belkę. Bloczki muszą się _co_najmniej_ stykać ? Kolejne dni to czasem słońce, czasem deszcz… Pogoda daje i polatać i zmoknąć. Taski średnio ~50km, szybkie, przyjemne, człowiek nie zdąży się zmęczyć.

Dzień szósty – 54,6 km – wyjazd do Bassano del Grappa. Chyba tu już w tym roku byliśmy… Starty z Costalungi, odpalamy szybko, bo ciasno i gorąco. Czołówka dolatywała do mety głaszcząc trawę uprzężą, większość padła na dolocie. Na powrocie zaglądamy do znanej winiarni – samochód nieco obsiadł 🙂 . Tym taskiem kończymy zawody, wieczorem zbieramy się w Fabrica di Pedavena na imprezie zakończeniowej.

Michał „Spike” Gierlach mistrzem Polski AD 2019, Klaudia Bulgakow mistrzynią. Gratulacje!!!

Zawody udane, tylko dwa lądowania na drzewach, trochę latania koło i w deszczu, dużo ciśnięcia speeda 🙂 Ostatecznie kszyh kończy na 15 miejscu w Overallu, 10 miejsce w klasyfikacji Mistrzostw Polski. Igor trochę niżej, ale w połowie zawodów musiał na kilka dni wrócić do kraju więc i tak jest dobrze. Meru podeszły, ciśniemy belkę bez skrępowania, żylety muszą się bardziej starać żeby uciec od Serial Class 😉

Pełne wyniki tu, relacja na bieżąco tradycyjnie na insta 😉

Mała galeria poniżej.